Wiosna :D Nie wiem jak Wy, ale ja już ją czuję i przychodzę do Was z kolejną recenzją :D
Mój pierwszy i jak dotąd jedyny BB był z Avonu. Kupiony już niespełna rok temu ciągle zalega w kosmetyczce. Dlaczego? Dowiecie się czytając dalej :)
Jak wszyscy wiemy BB to krem a nie podkład. Powinien zatem pielęgnować cerę a przy tym redukować zaczerwienienia. I faktycznie to robi ;]
Zacznijmy od początku :) Opakowanie - poręczna plastikowa tubka, która swoim wyglądem ani nie zachęca ani nie zniechęca. Konsystencja produktu jest dość płynna, na pewno rzadsza od podkładów, które posiadam. Krem fajnie się rozprowadza i jak już wcześniej pisałam, redukuje zaczerwienienia. Skóra staje się gładsza i wygląda naturalnie.
Kupiłam go już jakiś czas temu, płacąc na promocji coś koło 15 zł. Cena zatem też nie jest wygórowana. Co zatem sprawiło, że do dziś leży w kosmetyczce? Otóż posiada małe drobinki brokatu, których przy pochmurnej pogodzie, w cieniu nie widać, ale kiedy wyjdę na słońce bądź znajduję się w sztucznym świetle, sprawia, że twarz się błyszczy. Przecież nie o to mi chodziło. Wydawać by się mogło, że to jedna mała wada, ale w moim przypadku całkowicie dyskwalifikuje ten kosmetyk.
Znacie ten produkt? Może macie inne odczucia z nim związane? Chętnie się z nimi zapoznam :) Macie jakiś sprawdzony BB, który się tak nie świeci i możecie mi polecić?
nie przepadam za kolorowymi kosmetykami Avon...
OdpowiedzUsuńja polecam BB Soraya - do wygrania u mnie na blogu - zapraszam :)
Mnie jakoś BB nie kusi, wolę mieć dobry krem i dobry podkład osobno, w zależności od potrzeb ;)
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie lubię kosmetyki avonu. Miałam okazję parę z nich wypróbować i sprawdził się tylko jeden tusz, także sądzę, że szkoda kasy. W ogóle jestem zdania, że jeśli kupujemy krem BB, to powinien być azjatyckiej firmy, cała reszta z kremem BB niewiele ma wspólnego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o kurcze no też bym się zawiodła gdybym kupiła bo widać ten mocny błysk
OdpowiedzUsuńNa początku wydawał mi się dość fajny, ale to było na początku.
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam do niego kolejne podejście, ale chyba ostatnie :)
Ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńhttp://kamisia-kamisia.blogspot.com/
Świetny blog:)
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na rewanż http://kamii-foto.blogspot.com/ :)
Pozdrawiam.
Świetny blog, moje klientki BB chwalą :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, miło będzie zobaczyć nowy komentarz albo nawet i obserwację:)
http://alwaysbeeyourselff.blogspot.com/2014/03/jak-ten-czas-szybko-leci.html