Ostatnia notka była o peelingu do ciała, a dziś będzie o zdzieraczku do stóp. Jak widać powoli zbliża się do nas wiosna, a ta od jakiegoś czasu lubi być iście letnia :D. Pora zatem zadbać o stópki, które już niedługo będziemy pokazywać :) Mnie pomaga w tym od jakiegoś czasu peeling do stóp Imbir i Biała herbata.
Zapach faktycznie jest fajnie odwzorowany ; ] Jest przyjemny, delikatnie orzeźwiający. Tubka jest niewielka, przez co poręczna. Zwykle do stóp preferuję gruboziarniste peelingi, ale tego do takich nie mogę zaliczyć. Cena oscyluje w granicach 10 zł. Same oceńcie czy to dużo czy mało.
Poniżej skład, opis producenta i konsystencja produktu ;]
Podsumowując, nie pałam do niego jakąś wielką miłością, ale spełnia swoją rolę więc nie mam mu nic do zarzucenia. Używacie peelingów do stóp czy może uważacie je za zbędne? :)
Pozdrawiam,
Edzia :)
Nie miałam tego peelingu, ja używam z FM Group i jestem zadowolona...
OdpowiedzUsuńja uzywam mocniejszego peelingu, daawno nie mialam nic z avonu :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam takiego specjalnego do stóp , tylko robię zwykły ;) i pumeksik plus kremik :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, nigdy nie stosowałam oddzielnego peelingu
OdpowiedzUsuńNie miałam go ;)
OdpowiedzUsuńMoje stópki uwielbiają zdzieraki :-) Teraz mam jakiś zwykły z Biedry i daje radę ;-)
OdpowiedzUsuń